Najtrudniejszy moment w roku szkolnym, czyli pożegnanie czwartej klasy i egzaminy maturalne mamy już za sobą – w szkole zrobiło się luźniej, niektóre klasy są puste i jest ciszej (czyli za szum odpowiadają nie tylko pierwszaki). Matury maturami – to nasze główne zadanie, jednak pozostałe klasy także nie mogą narzekać na brak zajęć.
Końcowy egzamin z wiedzy i umiejętności to priorytet, jednak w naszej szkole uczymy się też życia. Klasa czwarta, oprócz powtórek materiału dokończyła jeszcze projekt „Jaki ton? Bon Ton!”, przygotowujący do wyruszenia w świat, czyli o stosownym ubiorze i zachowaniu przy stole oraz jak dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej. Ksiądz Dyrektor zadbał o dobry stan ducha i zabrał naszych maturzystów na pielgrzymkę na Górę Świętej Anny. Pozostałe klasy, wykorzystawszy w pełni cudze nieszczęścia (matury) i długie weekendy, powróciły do szkoły pełne radości i energii do pracy…
Nauka i wiedza.
No, nie do końca, rozruch zajął trochę czasu, ale mieliśmy dużo ciekawych rzeczy do zrobienia. Pierwsza wkroczyła nauka w osobie doktora Tomasza Szwedy z Akademii Nauk Stosowanych w Raciborzu – uczniowie wzięli udział w zajęciach o matematycznym myśleniu i uczeniu się, co stanowiło doskonały wstęp do zabawy z ciągiem Fibonacciego w ramach projektu „Matematyka inaczej”. Następnie uczniowie zapoznali się z wynikami badań jakości wody w Odrze, przeprowadzonymi przez uczniów rozszerzających chemię w ramach projektu „Antropopresja a zawartość związków chemicznych w wodzie”. Zapoznali się, ale nie tylko – dyskusja w trakcie prezentacji pozwoliła na wskazanie konkretnych działań w codziennym życiu, które przy minimalnym wysiłku każdego z nas mogą ograniczyć zanieczyszczenie wód. Konkretne działania miały też miejsce w szkolnym ogrodzie – pierwsza klasa, po generalnych porządkach, zasiała i posadziła rośliny na jesienno-zimowe przetwory.
Inspirujący goście i wydarzenia.
Poza tym, lub bardziej równolegle, odbyły się spotkania z ciekawymi gośćmi – na początek przedstawiciele Straży Granicznej z prezentacją o cyberprzestępczości, następnie odwiedził nas dyrektor Zakładu Karnego w Raciborzu, ppor. Grzegorz Skowronek, mieliśmy zajęcia z położną, panią Agnieszką Pyrcek, a potem przyjechali do nas strażacy z OSP Markowice, aby przeszkolić nas z pierwszej pomocy. Na koniec odwiedzili nas założyciele Astrolab Centrum Edukacji Astronomicznej, którzy poza zachęcaniem do zerkania w niebo udzielili uczniom dodatkowej lekcji o życiowej pasji, która może stać się sposobem na firmę – czyli o zarabianiu na tym, co się kocha. Dla uczniów, dla których pasją jest teatr odbyły się warsztaty prowadzone przez panią Grażynę Tabor, a wielbiciele tańca, dobrej zabawy i ogólnie życia towarzyskiego mogli wykazać się na szkolnej dyskotece. Plus praca nad sobą – wewnętrznie na zajęciach z paniami psycholog i pedagog i zewnętrznie – wspólnie z Zespołem Szkół Specjalnych jesteśmy potęgą wolontariatu. Po tym wszystkim trzeba było odpocząć na trzydniowej wycieczce nad polską Rivierą – w Gąskach. Leniuchowanie, plażowanie, gotowanie i opowiadanie głupot podniesione do rangi sztuki. Ostatni tydzień szkoły można porównać do dwóch sekund przed pocałunkiem – wakacje już nadstawiają policzek. Na pikniku szkolnym podsumujemy cały rok szkolny i spotkamy się z zaproszonymi kandydatami, aby na własnej skórze mogli się przekonać jaką bandą jesteśmy. A potem piąteczek, msza w św. Mikołaju, podziękowania, świadectwa i w końcu odpoczynek. Zasłużony.
1